Rano masturbacja, powrót do domu dla mojego związanego cukrowego dziecka. Zawsze gotowa na zabawę oralną lub pod prysznicem. Ten codzienny rytuał BDSM wzmacnia naszą więź.
Po długim dniu w pracy wracam do domu, do mojej uległej, związanej i czekającej w łazience.Ona chętna do zadowolenia, gotowa albo na oral, albo na złoty prysznic.Wchodząc do łazienki, wita mnie uwodzicielskim uśmiechem, prezentując swoje ciało.Nie mogę oprzeć się pokusie jej uległości i obietnicy rozkoszy.Nie śpieszę się, delektując wzrokiem jej związanej i bezradnej.Jest prawdziwą niewolnicą, zawsze gotową do służby.Rozpinając i wypuszczając, z zapałem przyjmuje mnie do środka, pokazując swoje oddanie naszej dynamice BDSM.Widok jej poniżenia tylko dodaje podniecenia, czyniąc z niej idealną prostytutkę.Nie mogę nie chwalić jej za posłuszeństwo i uległość.To nasza codzienna rutyna, świadectwo naszej więzi i relacji dominacji.To świat, w którym ona jest moim psem, zawsze gotowym na kolejne szkolenie.